Obrabiając fotki z wyprawy do Bardejova jak zwykle słuchałem sobie muzyki. Na jednym pulpicie odpalony googlowski wynalazek służący za przeglądarkę a w nim YT ze złożoną kiedyś tam playlistą. Na drugim pulpicie RawTherapee i zabawa w cyfrową ciemnie. No ale ileż można słuchać tego samego ? Przeskoczyłem na pierwszy pulpit i stwierdziłem, że fanie byłoby popatrzyć na Agatkę więc odpaliłem:
BLADE LOKI – No Pasaran
No i się zaczęło… Szukajka w ruch i znalazłem sobie jakąś tam playlistę BL. To był chyba błąd :) 2 dzień z rzędu w głowie siedzi mi No Pasaran czy kilka innych i domagają się żeby je puszczać w non-stop… Cóż ja biedny mogę zrobić? Leci sobie dziś po raz chyba setny, cały zestaw ze szczególnym uwzględnieniem:
Nie będę się rozpisywał i wymieniał wszystkiego – zaglądnijcie na YT i poszukacie sami a tymczasem idę się zamknąć z urodzonymi mordercami…
Punk jest dziwny – jak raz zapuka tak ciężko go wyrzucić za drzwi ;)
Ja raz wpuściłem i tak mi zostało, więc uważaj…. :P
Na koncert się wybierz BL jak nie byłeś, potężna dawka energii :) YT wysiada ;)