Zamiast wstępu

Zapraszam na pierwszy (i mam nadzieję, że nie ostatni) wpis o szeroko pojętym  motocyklizmie. Zacznę tak niestandardowo bo trochę ponarzekam, wspomnę o heterach wszelkiej maści, policmajstrach i prawilniakach z pokolenia JP 95% (95% bo trochę się boją).

 

Prawilniaki, hejterzy i policmajstry

Buszując po twarzoksiążce trafiłem na udostępnione zdjęcie. Zdjęcie przedstawia dwóch motórzystów na Fajerkach 1300 w klubowych barwach Right Riders. Zdjęcie okraszone opisem:

 Nieoznakowana policja jeździ na motocyklach po Warszawie w kurtkach Right Riders. Mają na kaskach kamery. Uważajcie na mieście i podajcie dalej.

Niby nic takiego. Ot normalne zdjęcie z opisem od jednego z użytkowników. Ale jak to w internetach bywa, ktoś się doszukał, że RR jest powiązane z IPA (International Police Association). No a skoro to klub mundurowych (nie tylko dla policji) to znaczy, że ci dwaj to tajniaki. No i się zaczęła gównoburza… Komentarze niektórych są po prostu genialne. Ogólny wydźwięk jest mniej więcej taki: Mało tego, że obnoszą się z klubowymi barwami, nie dość że mają kamerki na kaskach to jeszcze bezczelnie się na nas czają! Polują na nasze puste portfele – no chamy i prostaki!!!!

W dniu powstawania tego posta fotka ma 85 komentarzy. Po ich przeczytaniu mam wrażenie, że połowa (jak nie więcej) komentujących to:

  • pokolenie JP 95%, mocne w gębie, które policjanta widziało chyba tylko na obrazku
  • sfrustrowane dzieciaki i “ryczące trzydziestki” za wcześnie przechodzące kryzys wieku średniego
  • buractwo, które ma się za panów ulic nie widzące nic złego w zapierdalaniu stówą na tylnym kole po ulicach miast.
  • i jeszcze kilka innych określeń (mniej i bardziej niecenzuralnych) ciśnie się na usta

Kilka najciekawszych komentarzy (cytaty):

Gów*o prawda ,ze to sa motocykliści .. to sa i zawsze bedą policjanci (nie chciałem pisać obrażliwie) i jeszcze nigdy nie spotkalem sie z jakakolwiek przyjemnoscia z ich strony:

 

szmaty ! ! !

 

o To scierwa

 

wszystko fajnie,ale robią to bezprawnie.

 

Mega kurestwo…

 

Policja musi być oznakowana normalnie zażalenie można złożyć ! To nie jest zgodne z prawem.

 

Żeby nie było, święty nie jestem i nie zawsze jeszcze wg znaków. Ale przekraczając prędkość liczę się z tym, że mogę zostać złapany i dostać mandat. Za ewentualny mandat (czy obecnie utratę prawka jak się przedobrzy) mogę mieć żal tylko i wyłącznie do siebie. Nie ogarniam tego bólu dupy, może ktoś mi wytłumaczy?! Fakt w wielu miejscach mamy bardzo chujowe oznakowania dróg, trafiają się ograniczenia do 40km/h po środku lasu na drodze równej jak stół, ale nie przesadzajmy. To nie policja stawia znaki, oni tylko łapią tych nie stosujących się do znaków – ot taki zawód. Fakt drugi: w policji można spotkać normalnych ludzi a są i tacy, którzy tam pracować nie powinni, i dla których nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić ich postępowanie.

Z pozytywnych akcentów, kilka dni temu leciałem sobie w traskę, ot skromne 400km. Lecąc z Rzeszowa zatrzymaliśmy się na chwile w Strzyżowie w lidlu. Po drugiej stronie ulicy jest stacja Orlenu. A na stacji “milijony” motórów. Wszyscy w barwach RR/IPA. Bardzo sympatyczni jegomoście i “jegomośćki”. Każdy który przechodził obok się przywitał, za przepuszczenie z podporządkowanej podziękował, a w trakcie jazdy każdy LwG!

Policmajster na o2o to taki sam motórzysta jak każdy inny. Ile razy mijam w trasie to każdy odmacha – kulturka jest.

 

Posłowie

No to trochę się wyżaliłem :) Zapraszam do dyskusji/wyrażenia opinii w komentarzach. Może ktoś mi, choć troszkę, pojaśni o co chodzi tej całej gimbazie*

Przyczepności, gumowych poboczy/słupków, tylu powrotów co wyjazdów, oby w baku nigdy susza nie zagościła i oby zawsze był czas na nawijanie kilometrów – LwG (dla policmajstrów też).

 

* gimbaza – stan umysłu (zupełnie jak Rosja), niezależny od wieku.

WykopShare