Nie jestem jakiś wielkim RSSowcem, ale kilka kanałów mam zasubskrybowane. Do tej pory korzystałem albo z Akregatora albo z Liferea albo po prostu z ThunderBirda. Niby wszystko pięknie ładnie, było tylko jedno “ale”. Dostęp do zasubskrybowanych treści z dowolnego miejsca. Do wyboru miałem: powielenie konfiguracji czytnika na każdym kompie/urządzeniu, z którego korzystam kombinowanie z odpalaniem…

WykopShare