Nie jestem jakiś wielkim RSSowcem, ale kilka kanałów mam zasubskrybowane. Do tej pory korzystałem albo z Akregatora albo z Liferea albo po prostu z ThunderBirda. Niby wszystko pięknie ładnie, było tylko jedno “ale”. Dostęp do zasubskrybowanych treści z dowolnego miejsca. Do wyboru miałem:

  • powielenie konfiguracji czytnika na każdym kompie/urządzeniu, z którego korzystam
  • kombinowanie z odpalaniem czytnika na serwerze i montowanie jego katalogu na każdym urządzeniu
  • 1 komp chodzący 24h na dobę i przeglądanie newsów tylko na nim

Minusem pierwszego rozwiązania jest synchronizacja danych między skonfigurowanymi czytnikami. Jak oznajmić kompowi A, że news z kanału X został już przeczytany na urządzeniu B? Drugie rozwiązanie też nie pozostaje bez wad. Co prawda problem synchronizacji odpada, ale pojawia się problem montowania odpowiedniego katalogu z serwera. O ile na linuxie nie nastręcza to żadnych problemów (od czego w końcu jest SSHFS) o tyle jest to kłopotliwe na Windowsie czy Androidzie.  Jednym słowem tak źle i tak nie dobrze. Korzystałem więc z rozwiązania nr 3. I tak mało kiedy kompa wyłączam to niech sobie ściąga RSSy. Ale przecież bywają sytuacje, że człowiek zostaje “odcięty” od “tego jedynego” (sprzętu) na dłuższy czas…

Zacząłem więc kombinować. “A może by tak sieknąć skrypcik który będzie na serwerze i będzie wszytko zasysał a w czytniku będę subskrybował tylko 1, własny kanał”. Już zacząłem snuć plany w czym to naskrobie, już nawet moduły do perla zacząłem studiować. Ale jak wszystkie “genialne” pomysły tak i ten był do du^Wniczego. Zacząłem się rozglądać po necie – tym bardziej, że kiedyś mi się o uszy obiło, że istnieje coś takiego jak Google Reader. Niestety projekt został jakiś czas temu zamknięty i “znów byłem sam”. Ale to, że jeden projekt został zamknięty to jeszcze nie koniec świata. I tak oto z pomocą przyszedł mi niedobry wujek G. który wcześniej zamknął swój projekt. Bardzo szybko odnalazłem coś co nazywa się Tiny Tiny RSS. Że też człowiek wcześniej na to nie wpadł. Małe, proste i genialne rozwiązanie w PHP. Nawet poprawnie spolszczone! Zarządzanie newsami banalne, ładnie wyświetla zasubskrybowaną treść. Wystarczy dostęp do neta, przeglądarka i już mamy dostęp do swoich RSSów.

A na deser… Klient na Androida! Bezpłatna, 7 dniowa wersja testowa oraz pełna wersja za kilka złotych. Na moim Nexusie 4 śmiga aż miło. A 6 złotych to nie majątek.

Jeśli korzystasz z różnych kompów i szukasz dobrego czytnika to ttRSS jest właśnie dla Ciebie! Na http://rss.valhalla.org.pl stoi moja instancja. Jeśli masz ochotę przetestować to zarejestruj się i działaj. Jeśli się zakochasz tak jak ja – korzystaj bezpłatnie i do woli. Możesz ewentualnie postawić piwo/wesprzeć darowizną na utrzymanie maszynki ;))

Na dniach postaram się dorzucić kilka screenów.

WykopShare