Dawno temu (4-5.07.2009) w trawie, pośrodku niczego (a dokładniej rzecz ujmując w Paszczynie koło Dębicy) odbyła się piąta edycja (ale pierwsza poważna) festiwalu Chatstok. Tak się jakoś złożyło, że akurat tam byłem. Organizacja przednia, kapele zacne pozytywny klimat – jednym słowem git majonez. Z kapel, które przypadły mi do gustu (moja mózgownica jeszcze jest w…

WykopShare